Świątyń w Angkor Wat jest wiele, nie do wszystkich udało mi się dotrzeć. Pokażę Wam tu te moim zdaniem naj. I wcale nie będzie to Angkor Wat, która też jest ładna, owszem, ale zbyt przepełniona tłumem jak dla mnie.
Na początek Preah Khan, była ostatnią, którą odwiedziliśmy, ale dla mnie numer jeden!
Oto brama:
My w każdej chwili możemy obejrzeć ją na zdjęciach, ale potrafię sobie
wyobrazić, jak czuli się ludzie dawniej ją przekraczający… A to tylko
jedna z wielu bram. Szkoda, że korowód postaci po bokach został
rozkradziony lub zniszczony.
A tu już zakamarki samej świątyni.
Oczywiście zdjęcia nie oddają w pełni rzeczywistości ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj,
dziękuję za odwiedziny i komentarz. wszystkie są mile widziane :)