W Lądzie byłam już kiedyś, pamiętałam, że było to dawno, ale że aż osiem
lat temu? Wtedy był drugi, teraz dziesiąty Festiwal Kultury
Słowiańskiej i Cysterskiej.
Tłum zdecydowanie większy niż wtedy, mniej spokojnie, więcej straganów, choć miejsce jest naprawdę piękne i warte odwiedzenia.
Z wydarzeń, hmm, najbardziej zainteresowały mnie walki wojów. Było na co popatrzeć.
W klasztorze też się działo, można było zwiedzić go z przewodnikiem.
Szkoda tylko, że nie było pana witrażysty i pana, który rysował gotyckie
litery. Tych najlepiej zapamiętałam, bo najfajniejsze mieli wtedy fotki ;)
Klasztor jest przepiękny, to prawdziwa perełka. Żal mi tylko, że znów
nie udało mi się posłuchać organów, no ale jakoś nie miałam już siły
czekać do mszy.
Odkurzyłam kita ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj,
dziękuję za odwiedziny i komentarz. wszystkie są mile widziane :)